Do napadu na konwój z pieniędzmi doszło na ulicy Serbskiej w Żarach. "Samochód z dwoma konwojentami wiozącymi pieniądze został staranowany przez samochód sprawców napadu" – powiedział podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Napad został dokładnie zaplanowany. Konwojenci jechali nissanem, przestępcy samochodem ssangyang. Dwóch sterroryzowało konwojentów, a trzeci czekał na nich w samochodzie, którym uciekli. "Napastnicy byli brutalni. Wybili szyby w aucie konwojentów specjalnymi kilofami" – powiedział podinsp. Maludy.
Po napadzie przestępcy uciekli audi A4. "Porzucony samochód został znaleziony przy ulicy Szarych Szeregów w Żarach" – powiedział podinsp. Maludy. Konwojenci w wieku 48 i 49 lat zostali lekko ranni. Jeden z nich doznał urazu mostka. Jak podaje podinsp. Maludy, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Trwa policyjna obława za przestępcami. Biorą w niej udział odziały prewencji, psy tropiące, policjanci kryminalni oraz kontrterroryści. Został ściągnięty również policyjny śmigłowiec Black Hawk.
W sprawie napadu lubuska policja współpracuje z policją z Niemiec oraz ościennych województw. (PAP)
pij/ mark/